27 lipca 2010

Nadmorsko


No dobra, koniec lenistwa. Obiecałam, że zdam relację z podróży no to trzeba to zrobić. 
Tak więc wyjazd całkiem udany, ale nie najlepszy. Najlepsza była chyba Ustka. Owszem, mogło być bardzo miło, gdyby nie pewne 4 osoby, od których gadania rzygać mi się chciało. Oni zawsze wszystko muszą popsuć ;/...
Dobra, lecimy dalej. Pogoda dopisała, opalenizna jaka taka jest. Żałuję tylko, że nie mogliśmy się jeszcze w piątek wykąpać, no ale trudno. Ale i tak najbardziej żałuję, że nie pojechaliśmy do mojego ukochanego Sopotu, bo oczywiście trzeba było jechać na Westerplatte ;/ Ostatecznie ok.2 godziny spędziliśmy biegając od przystanku do przystanku i na tym się to skończyło. Ze zdjęć nie jestem za bardzo zadowolona, bo po pierwsze mam o wiele za małą ogniskową, po drugie wszystkie zdjęcia, które zrobiłam do panoramy są beznadziejne i żadnej się nie da skleić (znaczy da, ale wychodzi wielkie gówno). Jedyne fajne są te, na których skaczemy przy zachodzie słońca. No i co jeszcze poza tym? Codziennie musiałam przechodzić jakieś 5 km, kupiłam sobie świetne kolczyki, zjadłam kilka gofrów, mnóstwo lodów, ryby, płynęłam statkiem, siedziałam do ciemnej nocy na plaży, obejrzałam kilka zachodów słońca oraz zmagania ludzi na deskach windsurfing'owych, poszłam na plażę, kiedy padał deszcz i byłam calutka mokra, uczestniczyłam w lekcji pływania mojego brata, nagrałam 25 minut filmu (to mój rekord), widziałam zmutowane ślimaki oraz burzę z mnóstwem piorunów. Wszystkie chwile spędzone w gronie K, S, M, O były wspaniałe, zresztą jak zawsze. Śmiechu tez było co nie miara, szczególnie przy mojej zamaszystej piosence xD. No i to by chyba było na tyle. Chciałam dodać jakiś zachodzik, ale niestety nie mam zdjęć na laptopie, więc dodam w następnej notce :)
Tak więc teraz pozostał tylko wyjazd do babci i moje wyjazdy dobiegną końca. Ach, no i zapomniałam dodać, że wczorajszy Edzio-seans był beznadziejny (dlaczego nikt nie wzdychał na jego widok? :( ). Przynajmniej jak dla mnie. Czekam na ostatnią część, bo tam się przynajmniej coś dzieje, a tu same romanse... xD

Uwielbiam  piosenkę :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz