4 października 2010

ADHD?


Naszła mnie ogromna ochota, żeby coś tutaj skrobnąć, jednakże kompletnie nie mam o czym tu napisać. Że szkoła trwa już ponad miesiąc, bardzo szybko się do niej przywyczaiłam i że czuję, jakby wakacje były tylko jakimś długim snem? Niee, nuda. Że staram się tak organizować czas, że mam czas na porządną naukę (choć nie zawsze) i na porządne lenistwo? Niee, nuda. Że jestem wkurzona, bo nie wychodzi mi jedna figura z układu? Niee, co to kogo obchodzi. Że robi się tak okropnie zimno i że już okropnie tęsknie za wakacjami i nawet za tymi 40-stopniowymi upałami? Niee, każdy na to teraz narzeka. Że wreszcie po miesiącu wzięłam się za porządne pisanie mojej ksiazki? Nieee. Że w szkole jestem całowana po rękach (kompletnie nie wiem za co) i przypominam komuś Velmę z bajki Scooby-Doo? Też nie.
Także jak sami widzicie, nie mam kompletnie żadnej weny ostatnimi czasy,a czasami mam wielką ochotę, żeby napisać tu istny poemat (xD). No nic, może niebawem coś wymyślę.

A tymczasem w moich głośnikach od piątku leci Usher. Nie wiem, co mi się stało, chyba muszę sobie trochę poskakać xD.
Hmm, coraz częściej myślę, że dopadło mnie ADHD. Może niech już ze mną zostanie? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz